•  
  •  
  •  
Następny mecz:
Enea Zastal BC Zielona Góra
VS
Suzuki Arka Gdynia
4D 13H 12M 37S
Mistrz Polski to bardzo mocny zespół, niezależnie od tego, ilu jego zawodników jest kontuzjowanych. Trener Krzysztof Szubarga uczulał swoich podopiecznych, aby przed pojedynkiem z niepokonanym w Energa Basket Lidze WKS Śląskiem wychodzili właśnie z tego założenia. Conor Morgan, Justin Bibbs, Jakub Nizioł: wszyscy ci koszykarze gwarantują wrocławianom przynajmniej 10 pkt na mecz, lecz z powodu kontuzji nie mogli wyjść na parkiet hali Orbita. Podobnie, jak zmagający się z urazem kolana Adam Hrycaniuk, co sprawiło, że trener Szubarga miał znacznie zawężone pole manewru na pozycjach 4 i 5.

Przeciwnicy wiedzieli, jak to wykorzystać w pierwszym rozdaniu, ale trzymaliśmy się blisko dzięki skuteczności Jimmy'ego Florence'a i Novaka Musicia. Wynik zmieniał się właściwie co akcję. Niestety, druga kwarta należała do rywali. Arkowcy nie wytrzymali tempa, zatrzymali się w ataku i zanim się obejrzeli, musieli odrobić 9 oczek, przy stanie 30:21. Odpowiedzialność na swoje barki wziął Jimmy, w pierwszej połowie zdobył aż 19 punktów. Problem w tym, że prowadził wciąż WKS Śląsk - 41:35.

Pozostali żółto-niebiescy zdawali sobie sprawę, że Jimmy też będzie musiał wreszcie usiąść na ławce rezerwowych. Naszego playmakera wsparli kolejni - Adrian Bogucki, Jordan Harris czy Novak Musić. Długo wyczekiwane przełamanie zaliczył również Bartłomiej Wołoszyn i straty zmalały. Skuteczna trójka Jordana pozwoliła nam nawet odskoczyć na +3, przeciwnicy napierali, ale rzutami wolnymi Jamesa Florence'a utrzymaliśmy przewagę i wygrywaliśmy 60:59.

Arkowcy z całych sił ambitnie walczyli o zwycięstwo na gorącym terenie. Żyły wypruwał z siebie nieprawdopodobny Jimmy, zadziorności nie brakowało innym. Jednak kluczowe akcje inteligentniej rozegrali rywale. Wykorzystali siłę w szybkim ataku oraz doskonałe indywidualne zagrania Jeremiah Martina. James trafiał z każdego miejsca na parkiecie, zdobył aż 34 punkty, ale to nie wystarczyło. Przegrywamy we Wrocławiu z WKS Śląskiem 80:87. Dziękujemy mistrzom Polski za wyrównany mecz, to była świetna koszykarska bitwa.

WKS Śląsk Wrocław - Suzuki Arka Gdynia 87:80 (22:19, 19:16, 18:25, 28:20)

WKS Śląsk Wrocław: Dziewa 22, Justice 16, Martin 16, Ramljak 10, Kolenda 9, Gołębiowski 7, Wiśniewski 4, Tomczak 2, Parakhouski 1, Adamczak 0, Mindowicz 0

Suzuki Arka Gdynia: Florence 34, Musić 18, Bogucki 12, Harris 7, Wade 6, Wołoszyn 3, Janiec 0, Marchewka 0, Pajkert 0, Sewioł 0, Wilczek 0