Inaczej niż w dniu wczorajszym, Asseco Arka Gdynia niezbyt udanie weszła w drugi mecz Anwil Basketball Cup 2020. Żółto-niebiescy przez pierwsze trzy kwarty nie mogli znaleźć recepty na dobrze usposobiony rzutowo Stelmet Enea BC Zielona Góra i po pierwszej połowie przegrywali wysoko 33:49. Wydawało się, że pomimo towarzyskiego charakteru spotkania gdynianie jeszcze powalczą, ale nie udało się i w końcowym rozrachunku Arka przegrała ze Stelmetem 59:86.

Najlepiej punktującymi zawodnikami Asseco byli Witliński (15), Żołnierewicz (12) oraz Czerlonko (9), a trzeba również wspomnieć, że kolejny raz dużo minut dostali młodzieżowcy: Kowalczyk, Pluta i Marcinkowski.

W drużynie Stelmetu trójka liderów ataku to obcokrajowcy: Lundberg (19), Groselle (12) i Berzins (12).

Cóż, kolejny raz gdynianie bardzo dobrze radzili sobie w pomalowanym (47-37 w zbiórkach), jednak zagrali zauważalnie mniej zespołowo (14-21 asyst) i co najważniejsze popełnili aż 29 strat przy 13 stratach rywala. Tę ostatnią statystykę można nieco tłumaczyć bardzo długim czasem gry młodych zawodników i nie wejściem na parkiet - wydaje się naturalnego zmiennika Krzysztofa Szubargi - Matusza Kaszowskiego.

Z Włocławka wracamy z jedną przegraną i jednym zwycięstwem, a już niedługo w niedzielę 30 sierpnia o godzinie 18:00 w Gdynia Arenie długo oczekiwane rozpoczęcie sezonu i pierwszy ligowy rywal - Polpharma Starogard Gdański.

Stelmet Enea BC Zielona Góra - Asseco Arka Gdynia 86:59 (22:13, 27:20, 11:13, 26,13)

Stelmet Enea BC Zielona Góra: Lundberg 19, Groselle 12, Berzins 12, Szymkiewicz 9, Williams 8, Koszarek 8, Reynolds 5, Traczyk 5, Ponitka 4, Put 4, Szymański 0, Komenda 0

Asseco Arka Gdynia: Witliński 15, Żołnierewicz 12, Czerlonko 9, Wołoszyn 7, Marcinkowski 5, Kowalczyk 5, Hrycaniuk 2, Wadowski 2, Pluta 2, Perzanowski 0, Kaszowski