Dzisiejsze starcie w Zielonej Górze zapowiadało się na hit bieżącego tygodnia Energa Basket Ligi, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Stelmet Enea BC zdecydowanie zdominował Asseco Arkę Gdynia i wysoko wygrał we własnej hali 87:65.
Od początku meczu gdynianie nie mogli wejść w swój rytm. Pierwsze punkty dopiero po czterech minutach zdobył wyróżniający się na boisku Leyton Hammonds (11 punktów, 1 zbiórka, 1 asysta, 1 przechwyt), jednak było już 9:3 dla gospodarzy. Kilka oczek dorzucił Josh Bostic (15 punktów, 3 zbiórki, 5 asyst), dwa punkty zdobył Adam Hrycaniuk (6 punktów, 8 zbiórek, 1 asysta), ale prowadzenie Stelmetu ani na chwilę nie było zagrożone. Trójka Krzysztofa Szubargi (3 punkty, 1 zbiórka) i lay up Dariusza Wyki (2 punkty, 3 zbiórki, 1 przechwyt) na koniec kwarty tylko minimalnie poprawiły sytuację i Asseco przegrywało 17:26.
Kolejne minuty to powiększanie przewagi przez zielonogórzan. Ripostować próbowali Bostic, Armani Moore (4 punkty, 2 zbiórki, 2 asysty, 2 przechwyty, 1 blok) oraz bardzo skuteczny zarówno w ofensywie, jak i obronie Bartłomiej Wołoszyn (11 punktów, 5 zbiórek, 1 asysta), jednak były to pojedyncze, indywidualne próby nie mogące zbyt mocno uderzyć w dobrze zorganizowany Stelmet. Do szatni goście schodzili z 16 punktami straty i wynikiem 35:51.
Po powrocie na boisko cztery punkty z rzędu zdobył Devonte Upson (4 punkty, 4 zbiórki, 1 asysta, 2 przechwyty) i na chwilę na nowo ożyły nadzieje kibiców Asseco. Jednak gospodarze szybko opanowali sytuację i wrócili do powiększania swojego dorobku punktowego. Podobnie jak w pierwszej kwarcie, również teraz dwie trójki Wołoszyna i Bostica poprawiły nieco bilans żółto-niebieskich, ale i tak gdynianie przegrywali wysoko 51:71.
Końcowe 10 minut to dowożenie wygranej przez Stelmet. Gospodarze nie atakowali już tak skutecznie jak wcześniej, ale do nich dostosowali się również goście. Pojedyncze akcje wykorzystali Hrycaniuk, Ben Emelogu (6 punktów, 4 zbiórki, 3 asysty) oraz Wojciech Czerlonko (3 punkty), jednak były to tylko krople w morzu potrzeb. Na dwie minuty do zakończenia spotkania ostatnie trafienie (za trzy punkty) zaliczył dla przyjezdnych Wołoszyn i Asseco Arka Gdynia przegrała w Zielonej Górze ze Stelmetem Enae BC 65:87.
Aż 19 strat gdynian i tylko 24% skuteczności za trzy punkty to główne przyczyny dzisiejszej porażki żółto-niebieskich. Teraz przed Asseco tydzień przerwy od zmagań ligowych oraz europejskich pucharów i dobry czas na uporządkowanie swojej gry, a 8 grudnia kolejny wyjazd i HydroTruck Radom.
Stelmet Enea BC Zielona Góra – Asseco Arka Gdynia 87:65 (26:17, 25:18, 20:16, 16:14)
Stelmet Enea BC Zielona Góra: Zyskowski 17, Meier 16, Hakanson 11, Gordon 10, Thomasson 9, Ponitka 8, Radić 6, Koszarek 5, Zamojski 4, Mąkowski 1, Góreńczyk 0, Traczyk 0
Asseco Arka Gdynia: Bostic 15, Hammonds 11, Wołoszyn 11, Emelogu 6, Hrycaniuk 6, Moore 4, Upson 4, Czerlonko 3, Szubarga 3, Wyka 2, Kamiński 0, Kowalczyk 0