Warszawa wciąż niezdobyta

Opublikowano: 8 października 2020

Nie udało się naszym koszykarzom odnieść kolejnego ligowego zwycięstwa. Asseco Arka uległa Legii w Warszawie 69:76.


Zawodnicy Przemysława Frasunkiewicza nie mieli dużo czasu na odpoczynek po poniedziałkowym starciu z Kingiem Szczecin (95:74). Zaledwie trzy dni później, w poszukiwaniu piątej ligowej wygranej, żółto-niebiescy udali się w podróż do stolicy, by zmierzyć się z trzecią w tabeli Legią. W tym sezonie Hala Bemowo to jeden z najgorętszych, wciąż niezdobytych terenów. Warszawianie dotychczas przed własną publicznością odnieśli komplet zwycięstw, co bez wątpienia dodało im skrzydeł w meczu.

Pierwsza odsłona była zacięta, choć z lekkim wskazaniem na gospodarzy, których w ofensywie prowadzili Jamel Morris oraz Grzegorz Kulka. Dzięki ich 18 punktom Legia zakończyła tę część prowadząc 20:17.

W drugiej, mimo że „Wojskowi” znów zbudowali przewagę, gdynianie nie dawali za wygraną. Sygnał do ataku dał kolegom Bartłomiej Wołoszyn, przymierzając z półdystansu. W kolejnych akcjach dwukrotnie spod kosza trafił Adam Hrycaniuk, a po szybkiej kontrze także Wojciech Czerlonko. Tym sposobem na tablicy świetlnej pojawił się remis (34:34), choć to miejscowi, dzięki „trójce” niesamowitego w pierwszej połowie Morrisa, schodzili na przerwę z minimalną zaliczką (37:36).

Niestety, piętnastominutowa pauza wybiła naszych koszykarzy z rytmu. Po wznowieniu gry żółto-niebiescy mieli duże kłopoty zwłaszcza ze skutecznością z gry. Rywale mądrze korzystali z popełnionych błędów oraz widowiskowych bloków Dariusza Wyki, odskakując na kilkanaście „oczek”. Dzięki efektownej akcji Mikołaja Witlińskiego, a także rzucie z dystansu Filipa Dylewicza, przed czwartą kwartą mieliśmy do odrobienia 9 punktów (56:47).

W ostatnich dziesięciu minutach przyjezdni z całych sił starali się odwrócić losy meczu, jednak zawodnicy Wojciecha Kamińskiego równie często umieszczali piłkę w koszu. Grzegorz Kulka, Jakub Karolak i Jamel Morris odarli gdynian z marzeń o zwycięstwie. Asseco Arka Gdynia przegrała w delegacji z Legią 69:76. Warszawianie, z aż sześcioma wygranymi, pozostają niepokonani na własnym terenie.

Na okazję do rehabilitacji będziemy musieli nieco poczekać. Najbliższe spotkanie rozegramy dopiero w przyszły poniedziałek (19 października) przeciwko MKS-owi Dąbrowa Górnicza. Do Gdynia Areny zapraszamy na godzinę 17:35. Tym, którzy tego dnia nie będą mogli zjawić się w hali, polecamy transmisję telewizyjną na kanale Polsat Sport Extra.

Legia Warszawa – Asseco Arka Gdynia 76:69 (20:17, 17:19, 19:11, 20:22)

Legia Warszawa: Morris 20, Kulka 16, Sokołowski 10, Kamiński 8, Karolak 8, Bibbins 7, Watson 3, Wyka 3, Linowski 1, Didier-urbaniak 0, Konopatzki 0, Kuźkow 0

Asseco Arka Gdynia: Żołnierewicz 19, Dylewicz 14, Hrycaniuk 12, Wadowski 10, Witliński 10, Czerlonko 2, Wołoszyn 2, Kaszowski 0, Kowalczyk 0, Malczyk 0, Pluta 0, Szubarga 0