Na to wydarzenie czeka cała koszykarska część Trójmiasta! Już w sobotę żółto-niebiescy po raz 38. staną naprzeciw rywala zza miedzy, Trefla Sopot. Liczymy na Waszą obecność i głośny doping, który wspomoże podopiecznych trenera Miloša Mitrovicia
w walce o prestiżową wygraną.
Chyba nie musimy nikomu tłumaczyć, ile polska koszykówka straciłaby na braku derbów Trójmiasta. Od 2009 roku pojedynki Asseco Arki z Treflem stały się swego rodzaju świętem dla kibiców nie tylko z Gdyni i Sopotu, ale i całej koszykarskiej Polski. Derby to walka do upadłego, do absolutnie ostatniej sekundy, a wytypowanie ich zwycięzcy często bywa niemożliwe. Za przykład niech posłuży mecz z grudnia 2012 roku, gdy prowadzeni przez Kestutisa Kemzurę żółto-niebiescy w minutę odrobili 7 punktów straty, odwracając losy meczu. Z drugiej strony wszyscy pamiętają jeszcze spektakularny rzut równo z syreną Jakuba Karolaka, który również w grudniu, acz pięć lat później, zapewnił Treflowi triumf nad grającymi polskim składem gdynianami.
Zachęcanie do udziału w derbach Trójmiasta jest więc niepotrzebne. Mamy nadzieję, że wszyscy wesprzecie nasz Klub Kibica, przyłączając się do zorganizowanego dopingu na trybunach Ergo Areny. Sopoccy fani również zapowiadają mobilizację – zadbajmy wspólnie o fantastyczną, godną spotkania takiej rangi atmosferę!
Nasi przeciwnicy powoli wychodzą na prostą po jesiennym kryzysie i serii pięciu kolejnych porażek w Energa Basket Lidze. Żółto-czarnym lepiej idzie za to w pucharach europejskich, wczoraj prowadzona przez Marcina Stefańskiego drużyna rozpoczęła rywalizację w drugiej fazie rozgrywek EuropeCup (72:83). Do tego dwa ligowe zwycięstwa – nad Kingiem Szczecin oraz MKS-em Dąbrowa Górnicza. Zawodnicy Trefla w tym sezonie zdecydowanie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Co, jak i gdzie? Spójrzcie:
Czas, miejsce: sobota, 11 grudnia, godzina 17:30, Ergo Arena.
Transmisja i bilety: Polsat Sport Extra, trefl.ticketsoft.pl.
Rywal: Trefl Sopot, bilans 6-7, dziewiąte miejsce w tabeli.
Forma rywala – ostatnie pięć meczów: 67:77 z WKS Śląskiem Wrocław, 61:81 z Anwilem Włocławek, 66:73 z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk, 69:61 z Kingiem Szczecin, 86:70 z MKS-em Dąbrowa Górnicza – 2 zwycięstwa i 3 porażki.
Styl gry, ważne postacie rywala: Atak sopocian działa niczym dobrze naoliwiona maszyna. Najskuteczniejszym dotąd graczem pozostaje Holender Yannick Franke (14.6 pkt, 5.4 zbiórki, 4.5 asysty), a prawdziwym postrachem pod koszem jest Josh Sharma (12.3 pkt, 6.8 zbiórki, 2.8 bloku), najczęściej blokujący zawodnik ligi. Za rozdzielanie podań odpowiadają Brandon Young (11 pkt, 4.7 asysty) oraz nowo sprowadzony Darrin Dorsey, który w swoim premierowym występie popisał się wyborną formą, rzucając 13 oczek i dokładając 7 asyst. Nie możemy także przejść obojętnie obok Michała Kolendy (9.5 pkt, 2.6 zbiórki) i Karola Gruszeckiego (10.3 pkt, 3.5 zbiórki). Zespół z Sopotu ma głębię składu i wielu koszykarzy, gotowych wejść na parkiet z ławki i dać dodatkową energię.
Klucze do zwycięstwa: Opanowanie nerwów i tremy związanej z otoczką derbów. Młodsi zawodnicy muszą zachować trzeźwość umysłu. Z taktycznego punktu widzenia istotna okaże się walka na tablicach, bo Trefl to najlepiej zbierająca ekipa w całej lidze. W tej sytuacji trener Mitrović musi uczulić naszych środkowych, bo Josh Sharma niewątpliwie ostrzy sobie zęby na fizyczne starcia pod obręczą.
W sobotę wszyscy do Ergo Areny!