Zaledwie trzy dni po udanym spotkaniu z Kingiem Szczecin zawodnicy Przemysława Frasunkiewicza udają w podróż do stolicy. Czy w drodze powrotnej będą mogli zaśpiewać „Warszawa da się lubić”?
Do czwartkowego starcia nasz zespół przystąpi płynąc na wznoszącej fali. Po dwóch widowiskowych wygranych nad GTK Gliwice (94:84) oraz wspomnianym Kingiem (95:74) nasi zawodnicy będą chcieli podtrzymać świetną passę. Ich najbliżsi przeciwnicy – drużyna Legii – w poprzedniej kolejce uległa na wyjeździe Anwilowi Włocławek. Warszawianie wciąż jednak pozostają niepokonani na własnym terenie, co z pewnością doda im pewności siebie. Z parkietu hali na Bemowie z pustymi rękoma wyjeżdżał już m.in. Polski Cukier Toruń czy PGE Spójnia Stargard. To właśnie doskonała forma w domu sprawia, że Legia z bilansem 5-2 plasuje się na najniższym stopniu podium.
W szeregach „Wojskowych” prym wiedzie amerykański duet obwodowych – Justin Bibbins (17.4 pkt, 6.3 asysty) – Jamel Morris (14.5 pkt, 48 proc. za 3). Ważne role pełnią Polacy: Jakub Karolak (14.1 pkt, 3.9 zbiórki) i kadrowicz Michał Sokołowski (13.9 pkt, 5.3 zbiórki, 1 przechwyt). Gracze ze stolicy korzyści czerpią też na tablicach – w zestawieniu zebranych piłek w obronie nie mają sobie równych w kraju. W dominacji „pomalowanego” pomaga doskonale znany z występów w Asseco Arce Dariusz Wyka. Popularny „Łucznik z Bolestraszyc”, który nad morzem spędził 4 lata, statystycznie rozgrywa jedną z najlepszych kampanii w karierze – notuje średnio 7 pkt i aż 8.4 zbiórki, co jest szóstym wynikiem w całej lidze. Kluczem do sukcesu w czwartkowe popołudnie może więc okazać się wygrana walka pod obręczami.
Warto dodać, iż barwy Legii bronią inni eksgdynianie: Grzegorz Kamiński, a także Mariusz Konopatzki.
Czy żółto-niebiescy będą pierwszą w tym sezonie ekipą, która z Warszawy wywiezie komplet punktów? Początek meczu w czwartek, 8 października, o godz. 17:35. Transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat Sport Extra.