Starcie wagi ciężkiej

Po upolowaniu Wilków ze Szczecina nasi koszykarze nie mogą popaść w hurraoptymizm. Już we wtorek czeka ich bowiem zaległe spotkanie z trzecim zespołem Energa Basket Ligi, Twardymi Piernikami Toruń. Czy żółto-niebiescy sprawią kolejną niespodziankę?


Latem w zespole naszego rywala doszło do sporej rewolucji. Zmienił się główny trener, którym został Ivica Skelin, wymieniono sporą część składu wraz ze wszystkimi obcokrajowcami, a cały klub zmienił nawet nazwę, wracając do znanych z przeszłości Twardych Pierników. Duża liczba rozmaitych roszad sprawiała, że ciężko było przewidzieć los zespołu z grodu Kopernika. Jedni umieszczali go w gronie kandydatów do walki o utrzymanie, drudzy widzieli w nim czarnego konia rozgrywek. Na szczęście dla toruńskich kibiców, to właśnie ta ostatnia wersja znalazła odzwierciedlenie w rzeczywistości. W chwili obecnej nasi najbliżsi przeciwnicy zajmują doskonałe trzecie miejsce w tabeli.

Jednak w ekipie trenera Miloša Mitrovicia humory również dopisują. Żółto-niebiescy w przekonującym stylu wygrali dwa ostatnie spotkania. Szczególnie mobilizujące do dalszej pracy był ostatni, piątkowy mecz z Kingiem Szczecin, który był wyraźnie zaskoczony tak agresywną postawą naszych zawodników. Na podobną determinację liczymy we wtorek.

Czas, miejsce: wtorek, 9 października, godzina 17:30, Arena Toruń.

Transmisja i bilety: emocje.tvtwardepierniki.pl/kup-bilet.

Rywal: Twarde Pierniki Toruń, bilans 8-2, trzecie miejsce w tabeli.

Forma rywala – ostatnie pięć spotkań: 82:85 z HydroTruckiem Radom, 85:83 z Polskim Cukrem Pszczółka Start Lublin, 95:77 z Enea Zastalem BC Zielona Góra, 105:98 z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski, 102:86 z Enea Abramczyk Astorią Bydgoszcz – 4 zwycięstwa i 1 porażka.

Styl gry, ważne postacie rywala: Twarde Pierniki mają w swojej drużynie najpoważniejszego kandydata do nagrody MVP rundy zasadniczej – amerykańskiego playmakera Maurice’a Watsona (18.1 pkt, 11 asyst, 1.9 przechwytu). Kibice od początku sezonu zachwycają się jego kapitalną grą. Watson ma rzadki dar seryjnego punktowania połączonego z imponującym widzeniem boiska i kreacją pozycji dla kolegów. Z jego podań najczęściej korzysta potężny środkowy Trevor Thompson (16.1 pkt, 9.1 zbiórki). Na skrzydłach szaleje Aaron Cel (13.4 pkt, 4.8 zbiórki, 1.9 przechwytu), który od lat jest gwarancją jakości na ekstraklasowych parkietach. Oprócz tego duet James Eads III (11.4 pkt, 3 zbiórki) – Jahenns Manigat (11.1 pkt, 2.1 asysty). Nic dziwnego, że tak ofensywnie nastawiony zespół regularnie dominuje rywali w ataku. W trwającym sezonie torunianie aż pięciokrotnie przekroczyli barierę 90 zdobytych punktów.

Klucze do zwycięstwa: Skupienie i dobra decyzyjność w obronie, szczególnie w akcjach pick&roll Watsona z Thompsonem. Tutaj ogromna odpowiedzialność spoczywa na barkach Novaka Musicia oraz Anthony’ego Durhama, który są w stanie wyłączyć z gry lidera rywala na pozycji numer „1”, co pokazali w meczu z Kingiem.

Czy uda nam się skruszyć Twarde Pierniki? Z Waszym wsparciem wszystko jest możliwe!