Formę naszych zawodników w środowe popołudnie testował SKS Starogard Gdański. Nasi zawodnicy pod koniec pierwszej kwarty przejęli inicjatywę, której nie oddali już do końca, dzięki czemu wygrali bardzo pewnie, 100:72.
W kolejnym test-meczu w ramach okresu przygotowawczego do nowego sezonu rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki zmierzyliśmy się z I-ligową drużyną Kociewskich Diabłów ze Starogardu Gdańskiego. Tym razem jednak naszym domem nie była Polsat Plus Arena Gdynia, a hala Skarszewskiego Centrum Sportu, w której nasi zawodnicy trenują podczas obozu w Cząstkowie. Na trybunach pojawiła się spora rzesza kibiców, którym dziękujemy za przybycie. W naszym składzie zabrakło lekko kontuzjowanych Bartka Wołoszyna, Jordana Harrisa oraz Dominika Wilczka.
Obecność publiczności wyraźnie dodała skrzydeł Arkowcom. Po wyrównanej pierwszej kwarcie, wygranej 27:21 dzięki świetnej końcówce w wykonaniu Novaka Musicia, inicjatywę przejął Jimmy Florence. Obrońcy przeciwnika byli bezradni wobec fantastycznie dysponowanego Jamesa, który zaaplikował SKS-owi pięć trójek. Efektowna seria punktowa żółto-niebieskich pozwoliła im zbudować wyższe prowadzenie – do przerwy 62:39. Warto też odnotować wysoką skuteczność Kacpra Marchewki.
Trener Krzysztof Szubarga uczulał swoich podopiecznych przed przedwczesnym zdjęciem nogi z pedału gazu. Gdyńscy gracze wzięli sobie jego porady do serca i nie odpuszczali. Zresztą czujny niczym ważka „Szubi” wychwytywał każde ich niedociągnięcie. Do samego końca meczu utrzymywało się nasze pewne prowadzenie. Końcowy wynik – 100:72 dla Suzuki Arki.
Suzuki Arka Gdynia – SKS Starogard Gdański 100:72 (27:21, 35:18, 18:18, 20:18)
Suzuki Arka: Florence 24, Bogucki 21, Hrycaniuk 13, Musić 10, Wade 10, Marchewka 9, Samsonowicz 6, Janiec 5, Sewioł 2, Konopatzki 0.