Ten mecz pokazał, jak wielką stratą dla naszego zespołu jest kontuzja Novaka Musicia. Żółto-niebiescy przez 20 minut toczyli z graczami WKS Śląska Wrocław wyrównany pojedynek, ale skrócona rotacja odbiła się na ich postawie po przerwie.
Śląsk pokonał Asseco Arkę 86:63.
Przeciwnicy mecz rozpoczęli bardzo wysokim ustawieniem, z Ivanem Ramljakiem, Keremem Kanterem oraz Martinsem Meiersem. Przewagę wzrostu przekuli w punkty spod samej obręczy oraz kilka zbiórek ofensywnych. Szczególnie aktywny na boisku był Ramljak. Chorwacki niski skrzydłowy szybko zdobył 6 oczek, jednak wkrótce wyzwanie rzucił mu Anthony Durham. Nasz playmaker dwukrotnie popisał się akcją 2+1, dzięki czemu prowadzenie WKS-u zmalało. Warto wspomnieć również o minutach dla Marcina Kowalczyka, którego trener Miloš Mitrović desygnował do gry w wyjściowej piątce. Pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem gospodarzy 19:14.
Przez znaczną część drugiej części utrzymywała się niewysoka przewaga rywali. Po naszej stronie do Anthony’ego dołączył Filip Dylewicz, popularny „Dylu” na półmetku rywalizacji był naszym najlepszym strzelcem. Niestety to nie wystarczyło, aby odrobić straty i wyjść na prowadzenie. Wrocławianie pozostawali o krok szybsi, w „pomalowanym” korzystali z manewrów Aleksandra Dziewy oraz Kerema Kantera, a na dystansie ze skuteczności Jakuba Karolaka. Przed zmianą stron trafiliśmy do podopiecznych trenera Andreja Urlepa 9 punktów, przegrywając 29:38.
Start trzeciej kwarty przesądził o końcowym wyniku. „Trójkolorowi” zanotowali serię 15:2, wskutek czego już po 4 minutach osiągnęli ponad 20 oczek przewagi. Zanim żółto-niebiescy odnaleźli skuteczność, straty były już zbyt wysokie. Pod koniec trzeciego rozdania mentalny cios naszej drużynie wyprowadziła jeszcze kontuzja Olafa Perzanowskiego, któremu życzymy sporo zdrowia i korzystnej diagnozy lekarza. Obaj trenerzy potraktowali końcowe fragmenty spotkania szkoleniowo, wysyłając do boju młodzież. Ostatecznie przegraliśmy we Wrocławiu 63:86, ale już teraz zapraszamy wszystkich kibiców na mecz z GTK Gliwice, który odbędzie się 23 stycznia w Gdynia Arenie.
WKS Śląsk Wrocław – Asseco Arka Gdynia 86:63 (19:14, 19:15, 30:14, 18:20)
WKS Śląsk Wrocław: Justice 18, Kolenda 16, Dziewa 13, Ramljak 13, Karolak 9, Kanter 7, Meiers 4, Gordon 2, Trice 2, Gabiński 1, Wójcik 1, Langevine 0
Asseco Arka Gdynia: Boykins 17, Dylewicz 10, Durham II 7, Kowalczyk 6, Wilczek 6, Bogucki 5, Hrycaniuk 4, Tomaszewski 4, Wołoszyn 4, Perzanowski 0