Przed rozpoczęciem pojedynku z BM Stalą trener Krzysztof Szubarga podkreślał, że nasz zespół czekało duże wyzwanie. Ostrowianie na swoim terenie potrafią narzucać rywalom swoje warunki gry, dlatego kluczem do dobrego występu, były koncentracja oraz zaangażowanie. Po pierwszym zagraniu wydawało się, że Arkowcy chcą przejąć szybko kontrolę nad wynikiem, za 3 punkty trafił Bartłomiej Wołoszyn. Niestety, podobnie jak w Stargardzie nasi zawodnicy popełniali zdecydowanie za dużo strat, aby myśleć o bezpośrednim kontakcie z przeciwnikiem, który odpowiadał akcjami Scottie Reynoldsa, a także Nemanji Djurišicia i prowadził 24:21.
Billy Garrett spędził na boisku całą pierwszą kwartę. Zdobył 10 punktów, których w drugim rozdaniu brakowało. Ostrowianie wykorzystywali nasze błędy w obronie i trafiali zza linii 6.75. Te atuty dały im wynik 45:36 po pierwszej połowie. Gracze prowadzeni przez trenera Andrzeja Urbana kontynuowali uderzenie w połowie numer 2. Niesamowite rzuty trafiali: Adonis Thomas oraz Damian Kulig. W tej sytuacji nawet akcje „Wołka” czyli Billy’ego nie przyniosły nam większych korzyści. Naszym zawodnikom nie można było odmówić woli walki, ale gdy rywal zaczął seryjnie zdobywać punkty z obwodu, uznaliśmy jego wyższość.
BM Stal Ostrów Wielkopolski 102, Suzuki Arka Gdynia 73. Co na plus? Debiut i pierwsze punkty w Energa Basket Lidze Aleksego Jańca, któremu serdecznie gratulujemy i życzymy powodzenia w przyszłości. W następnym meczu, z Enea Zastalem BC Zielona Góra, obiecujemy poprawę. Zapraszamy w czwartek do Polsat Plus Areny Gdynia na godzinę 17:30.
BM Stal Ostrów Wielkopolski – Suzuki Arka Gdynia 102:73 (24:21, 21:15, 31:17, 26:20)
BM Stal Ostrów Wielkopolski: Garbacz 18, Djurišić 17, Thomas 16, Skele 14, Michael 13, Kulig 9, Siewruk 7, Załucki 5, Silins 3, Rachwalski 0, Rozpędowski 0, Waniak 0
Suzuki Arka Gdynia: Garrett 17, Wołoszyn 16, Wilczek 13, Bogucki 7, Musić 6, Wade 6, Hrycaniuk 4, Janiec 3, Sewioł 1, Harris 0, Konopatzki 0, Samsonowicz 0