Z impetem po przerwie

Opublikowano: 3 marca 2022

Po wyrównanej pierwszej kwarcie żółto-niebiescy zupełnie przejęli kontrolę nad spotkaniem. 15 celnych rzutów zza linii 6.75 pozwoliło nam pewnie pokonać HydroTruck Radom 99:78. Gratulujemy całemu zespołowi!


Fenomenalne wejście w mecz zanotowali po naszej stronie Novak Musić oraz przede wszystkim Wojciech Tomaszewski. Popularny „Wojti”, który rozpoczął potyczkę w pierwszej piątce, w pięć minut zdobył siedem oczek, w tym dwa efektowną dobitką. W kolejnej akcji celny rzut zza linii 6.75 dołożył Jacobi Boykins, dzięki czemu odskoczyliśmy na 17:10. Rywale znaleźli jednak sposób na skuteczną odpowiedź, z daleka trafił Ahmed Hill, z bliskiej odległości Danilo Ostojić i Filip Kraljević i nasze prowadzenie zmalało. HydroTruck poszedł za ciosem i, nie zważając na rzut z dystansu Filipa Dylewicza, po chwili doprowadził do remisu po 26 za sprawą Pawła Dzierżaka, a w początkowym okresie drugiego rozdania objął nawet minimalne prowadzenie. Na zdecydowaną odpowiedź zawodników trenera Miloša Mitrovicia nie musieliśmy długo czekać – kolejne trójki Wojtka, Jacobiego, Bartka Wołoszyna czy „Dyla” znajdowały drogę do celu. W pierwszej połowie żółto-niebiescy popisali się aż 10 celnymi próbami z obwodu, dzięki czemu do szatni schodzili, wygrywając 54:46.

Tym razem to nasi koszykarze z impetem wkroczyli na boisko. Dobrą dyspozycję podtrzymał Tomaszewski, inteligencją błysnął Novak Musić, który dwukrotnie zabrał piłkę graczom przeciwnika. Zespołowo grający żółto-niebiescy serią 8:0 zbudowali na tamten moment najwyższą, szesnastopunktową przewagę. Goście zmniejszyli nieco straty indywidualnościami Ahmeda Hilla, ale wkrótce znów przejęliśmy inicjatywę rzutami za 3 Jacobiego i Anthony’ego Durhama oraz lay-upami Dominika Wilczka. Dały nam one bezpieczny wynik 79:60 na dziesięć minut przed końcem.

Takiej przewagi nie można już było stracić. Goście starali się zniwelować straty, ale bezskutecznie. Nasza wygrana pozostała niezagrożona. Aż siedmiu zawodników zanotowało dwucyfrowe zdobycze. Jako zespół trafiliśmy aż 15 z 33 trójek. Do tego pomogliśmy potrzebującym z Ukrainy. Lepiej tego dnia nie mogliśmy spożytkować. Pokonujemy HydroTruck Radom 99:78 i poprawiamy swój bilans na 9-15. Brawo drużyno!

Asseco Arka Gdynia – HydroTruck Radom 99:78 (26:26, 28:20, 25:14, 20:18)

Asseco Arka Gdynia: Boykins 21, Musić 16, Wołoszyn 13, Dylewicz 12, Tomaszewski 12, Durham II 11, Wilczek 11, Hrycaniuk 3, Kowalczyk 0, Walkowiak 0

HydroTruck Radom: Ismael 16, Moore 15, Ostojić 14, Lewandowski 11, Dzierżak 9, Kraljević 9, Zegzuła 3, Żmudzki 1, Okrutny 0, Wall 0, Zalewski 0