Na koniec koszykarskiego listopada w Orlen Basket Lidze Arkowcy mierzyli się w Polsat Plus Arenie Gdynia z Eneą Stelmetem Zastalem Zielona Góra. Poza koszykarzami 5-krotnego mistrza Polski tego dnia mieliśmy przyjemność ugościć również ambasadorów Europejskiego Tygodnia Koszykówki Olimpiad Specjalnych, którzy z bliska mogli przyjrzeć się rywalizacji koszykarzy trenera Wojciecha Bychawskiego w walce o istotne zwycięstwo. Do składu wrócił Bartłomiej Wołoszyn, co dodawało całemu wydarzeniu ekscytacji.
Ponownie od pierwszej minuty na boisku zameldowali się gdyńscy “młodzi gniewni”: Kuba Szumert i Maks Wilczek. Obaj potwierdzili, że stopniowo coraz lepiej adaptują się do warunków Orlen Basket Ligi. Maks trafił zza linii 6.75, natomiast Kuba w swoim, efektownym stylu załadował piłkę do kosza z góry. Młodzieńcza fantazja zaskoczyła przeciwnika, ale tylko do czasu. Nieprzewidywalna pierwsza ćwiartka zakończyła się wynikiem 18:20 dla gości, Enea Zastal złapał pewność siebie i zaczął być groźny.
Run zielonogórzan 18:0 odwrócił przebieg wydarzeń. Na szczęście, nasz kryzys okazał się tylko chwilowy. Już końcówka drugiej kwarty zwiastowała poprawę sytuacji. Straty tuż przed syreną zmalały do stanu -3 po trójce Bryce’a Alforda, po przerwie wróciliśmy do schematów, jakie przynosiły nam otwarte pozycje na początku meczu.
Znowu w roli głównej wystąpił Maks Wilczek. Po jego rzutach wolnych wróciliśmy na prowadzenie 43:42. Żadna z drużyn nie zdołała zbudować znaczącej przewagi do samego końca. Widać było, że zawodnikom zależało na korzystnym rezultacie. Często dochodziło do fizycznych starć w parterze, stracone piłki były dla obu ekip obcym terminem. W wyniku pechowego zderzenia w walce o zbiórkę mocno ucierpiał skrzydłowy Enei Stelmetu, Darious Hall, któremu z tego miejsca życzymy dużo zdrowia.
Przed decydującą kwartą wygrywaliśmy 63:61. W tę część rywalizacji świetnie wszedł Adrian Bogucki, który w drugim meczu z rzędu trafił z dalekiego dystansu. Trwał pojedynek środkowych, naszemu wieżowcowi odpowiadał Geoffrey Groselle. Jednak Arkowcy konsekwentnie szukali przewag na obwodzie. To okazało się decydujące: ustanowiliśmy nasz nowy rekord sezonu pod względem celnych rzutów 3-punktowych (15), podczas gdy Enea Stelmet nie mógł się wstrzelić (3/25). Oczywiście nie mogło zabraknąć ważnych rzutów Andrzeja Pluty juniora, ponownie czołowego strzelca naszego zespołu.
Kropkę nad “i” postawił nie kto inny, jak najmłodszy na parkiecie Kuba Szumert. Trener Wojciech Bychawski nie krył zadowolenia na konferencji prasowej, chwaląc cały żółto-niebieski zespół za walkę i zaangażowanie. Enea Stelmet Zastal Zielona Góra pokonany 86:81!
Dołączamy się do gratulacji dla całej drużyny Krajowej Grupy Spożywczej Arki Gdynia, a Was zapraszamy na mikołajkową konfrontację z Muszynianką Domelo Sokół Łańcut.
Krajowa Grupa Spożywcza Arka: Pluta junior 22, Bogucki 14, Alford 11, Szumert 9, Gordon 7, Kamiński 6, Hrycaniuk 6, Kenić 5, Wilczek 5, Marchewka 1, Wołoszyn 0, Nagel.
Enea Stelmet Zastal: Groselle 22, Washington 17, Kikowski 9, Kołodziej 8, Musić 8, Woroniecki 8, Hepa 6, Wójcik 3, Lewandowski 0, Pluta, Góreńczyk.