Wilk zagryzł Arkę

Opublikowano: 5 stycznia 2023

Pierwszym przeciwnikiem Arkowców w 2023 roku na parkietach Energa Basket Ligi był 6. w tabeli King Szczecin. A skoro już o drużynie ze Szczecina mowa, to nie sposób nie wspomnieć o byłych koszykarzach naszego Klubu, a więc Filipie Matczaku i Mateuszu Kostrzewskim. Miło było ponownie zobaczyć ich w Polsat Plus Arenie Gdynia.

Początek meczu zdominowały jednak udane zagrania podopiecznych trenera Krzysztofa Szubargi. Energię Novaka Musicia świetnie uzupełniły rzuty Bartłomieja Wołoszyna, a także Trey’a Wade’a. W dalszym ciągu nie mylił się również D.J. Fenner, amerykański combo-guard popisał się akcją 3+1, po której zbudowaliśmy prowadzenie 20:14. Niestety, w pierwszej kwarcie punktowali już wyłącznie rywale, to oni przejęli inicjatywę i, co za tym idzie, przewagę.

Nagle trafiać zaczęli zawodnicy niezbyt do tej pory znani z seryjnych celnych rzutów. Nasi przeciwnicy właściwie przestali się mylić. W ataku skutecznie kończyli zdecydowaną większość akcji, natomiast w defensywie nie dawali dojść do głosu Jimmy’emu i spółce. Zanim nasi gracze zdołali się do tego dostosować i znaleźć receptę, rywale zdecydowanie wygrywali i nie oglądali się za siebie. Drugą kwartę zakończyli z dorobkiem 30 oczek, rzucając na naprawę rzadko spotykanym procencie. Nie zamierzaliśmy spisywać meczu na straty, o czym świadczył fragment trzeciego rozdania, kiedy szarża „Wołka” zbliżyła nas do przeciwników na dystans 8 punktów, przy wyniku 51:59. Kapitalnie dysponowanym szczecinianom wystarczyło jednak kilka minut, by ponownie przejąć kontrolę za sprawą Bryce’a Browna i Mateusza Kostrzewskiego.

Zespołowość rywali okazała się nie do przeskoczenia. King stłamsił nas w „trumnie”, dokładając do tego rzuty zza linii 6.75. Trener Krzysztof Szubarga w końcówce wpuścił na boisko rezerwowych – Aleksego Jańca, Adriana Pajkerta czy Wiktora Sewioła. Razem z Novakiem zmniejszyli oni rozmiary naszej porażki. Ostatecznie przegrywamy 88:102. Kingowi gratulujemy zwycięstwa i życzymy powodzenia w dalszej części sezonu.

Suzuki Arka Gdynia – King Szczecin 88:102 (20:20, 20:30, 21:25, 27:27)

Suzuki Arka Gdynia: Fenner 17, Florence 16, Musić 16, Wade 12, Wołoszyn 12, Sewioł 6, Hrycaniuk 4, Harris 3, Pajkert 2, Bogucki 0, Janiec 0, Marchewka 0

King Szczecin: Kostrzewski 19, Brown 18, Fayne 15, Cuthbertson 11, Matczak 11, Meier 11, Borowski 8, Mazurczak 8, Szymański 1, Rosiński 0, Żmudzki 0