Trener Krajowej Grupy Spożywczej Arki Gdynia wypowiedział się na temat dołączenia do drużyny doświadczonego Amerykanina, Bryce’a Alforda.
„Na rynku transferowym, tak naprawdę, byliśmy aktywni od samego początku. Proces budowania drużyny nie zakończył się i trwa cały czas. Oczywiście poszukiwaliśmy na rynku polskich zawodników, którzy mogliby uzupełnić i wzmocnić skład. Mamy świadomość tego, jak wygląda w tym momencie rynek transferowy w polskiej lidze. W związku z sytuacją, że nie mogliśmy znaleźć odpowiedniego, dobrego Polaka dostępnego w tym momencie, musieliśmy się zdecydować na transfer zagranicznego gracza. Wybór padł tutaj na Bryce’a Alforda z bardzo prostej przyczyny. Przede wszystkim, to gracz, który zeszły rok spędził w Polsce, znakomicie zaaklimatyzował się w naszym kraju, prezentując świetne występy w Zielonej Górze. Zależało nam na tym, żeby sprowadzić zawodnika, który już był w naszym kraju, który zna specyfikę naszej ligi, naszych zawodników. Biorąc pod uwagę, że jest to projekt szkoleniowy, musimy wdrażać młodych graczy do gry na poziomie ekstraklasowym. Chcieliśmy, żeby obcokrajowiec nie był takim graczem, ale doświadczonym zawodnikiem, który może coś od siebie już dać. Znamy doskonale jego świetne występy w poprzednim sezonie w Zielonej Górze. Liczymy bardzo mocno na to, że przeniesie tę formę na ten sezon i będzie grał co najmniej tak dobrze, jak w Zielonej Górze. Mamy nadzieję, że nawet lepiej.
Oczekujemy od niego również, że wykorzysta swoje mocne strony, takie jak inteligencja zawodnicza, łatwość nawiązywania kontaktu. Chcemy, aby w pewnym sensie był mentorem dla młodych graczy w naszym zespole, pomagając im, ale też będąc twardą i mocną rywalizacją. Dzięki niemu nasi młodzi zawodnicy będą stawali się lepszymi graczami. Myślę, że znakomicie uzupełni się z naszymi rozgrywającymi i strzelcami. Jego inteligencja i umiejętność odnajdywania się na boisku, szczególnie w ataku, bardzo nam pomogą. Cała reszta, oczywiście, jak zwykle, wyjdzie w trakcie trwania sezonu.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że Bryce dołącza do naszego zespołu. Mamy również świadomość tego, że zespół należało wzmocnić, zwłaszcza po odejściu Przemka Żołnierewicza. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest on na otwartym kontrakcie. Tyle czasu, ile mógł spędził z nami i z naszym zespołem. Pomógł nam w pracy nie tylko sportowo, ale również w rozwoju zawodników. Zdawaliśmy sobie sprawę, że zamieniliśmy doświadczonego i mądrego zawodnika na kolejnego doświadczonego i mądrego zawodnika. Jesteśmy pewni, że nasi młodzi gracze będą w stanie wiele się nauczyć od Bryce’a.
Teraz czekamy na rozwój sytuacji na rynku transferowym, gdyż jest to dynamiczna sytuacja. Liczymy, że już w niedzielę do treningu wróci Stefan Kenić, a w poniedziałek dołączy Bryce. Myślę, że będziemy mogli trenować i grać w szerszej rotacji, co było brakującym elementem w meczu z Lublinem. Brakło nam zdrowego, silnego zawodnika, który pomógłby w trudnych momentach. Tak jak wspomniałem, liczymy na to, że już w poniedziałek, ze Stefanem i z Brycem, będziemy się przygotowywać do czwartkowego meczu z Treflem Sopot (BILETY). Uważam, że ten mecz jest bardzo ważny dla obu drużyn.”