SEZON 2013/2014
Rezygnacja klubu z Gdyni z licencji A Euroligi gwarantującej udział w rozgrywkach, dała możliwość gry w pucharach mistrzowi kraju. Nastąpiły również zmiany organizacyjne. Klub opuścił wieloletni właściciel i sponsor, mecenas sportu i twórca dawnej potęgi Asseco Prokomu – Ryszard Krauze. Sponsorem tytularnym pozostała największa polska i jedna z największych europejskich firm informatycznych – Asseco Poland oraz Miasto Gdynia.
Zmiany zweryfikowały również cele sportowe. Zespół był budowany praktycznie od samego początku. Główny nacisk położono na wynajdywanie, kreowanie i rozwijanie młodych talentów, ze szczególnym uwzględnieniem obiecujących polskich graczy. Trenerem drużyny został David Dedek.
Przed drużyną nie są stawiane żadne konkretne cele do osiągnięcia, wymagane jest tylko pełne zaangażowanie, dobra gra i progres w doskonaleniu koszykarskiego rzemiosła. To absolutna zmiana w porównaniu do niezwykle tłustych dziewięciu lat z mistrzostwem Polski.
Powstaje koncepcja wytworzenia starannie wyselekcjonowanej mieszanki doświadczenia i młodości, tak aby starsi gracze wprowadzali młodzież do profesjonalnej seniorskiej koszykówki, umożliwiając im szybszy rozwój.
Od początku sezonu gdynianie skazywani byli na pożarcie przez zdecydowanie silniejszych przeciwników. Po trudnych początkach, Asseco Gdynia powoli zaczęło odzyskiwać zaufanie kibiców. Apetyty rosły, jednak z bilansem 11-11 pierwsza część sezonu zasadniczego zakończona została na 7. miejscu. O playoffy trzeba było zagrać w kolejnej grupie. W niej gdynianie zaprezentowali klasę, wygrywając siedem z dziesięciu spotkań.
Odbudowujący się zespół w ćwierćfinale trafił na mistrzów Polski – Stelmet Zielona Góra. Choć eksperci przewidywali spacerek ekipy z województwa lubuskiego, to Asseco nie dało za wygraną, urywając jedno spotkanie. Symptomy powolnego stawania na nogi były więc niemałe.